Kobiety na samą myśl o zakupach doznają rodzaju jakiejś niezdrowej ekscytacji. Zakupy dla nich są czymś w rodzaju pocieszacza i czynnika mocno relaksującego. Poza tym panie tracą rozsądek, gdy widzą nowy sklep z ciuchami.
Dlaczego sklep z ciuchami tak działa na kobiety?
Po pierwsze, bo wizytę w nim traktują jako wyśmienitą okazję do polowań. Dla nich słowo przecena oznacza to, iż muszą kupić daną rzecz, bo już lepsza sposobność się nie trafi. Sklep z ciuchami działa na kobiety jak lep na muchy, bo gdzie indziej mogą zobaczyć jednocześnie tyle ubrań.
Dodatkowo nakręca je jeszcze fakt, iż można je wszystkie dotknąć, przymierzyć oraz do siebie porównać. Sklep z ciuchami kojarzy się im pozytywnie dlatego, że mogą także tutaj liczyć na porady ze strony sklepowych ekspedientek. Kto lepiej poradzi kobiecie jak nie druga kobieta.
Co można znaleźć w sklepie z ciuchami?
W zasadzie wszystko od bielizny, po bluzki i spodnie, aż po suknię wieczorową. Zapewne ta różnorodność i bogactwo wyboru przyciąga co dzień tabun kobiet. Poza tym w takim sklepie z ciuchami jest dużo luster, w których można się obejrzeć całościowo. Od stóp do głów. Kobiety szaleją nie tylko na punkcie ubrań, ale i butów.
Naturalną kolejnością rzeczy jest więc to, że zaraz po wizycie w sklepie z ciuchami odwiedzają obuwniczy, a zaraz potem sklep galanteryjny. Do nowej sukienki i butów nic tak nie pasuje, jak elegancka torebka. Kobieta, robiąc zakupy, myśli pragmatycznie. Po co uganiać się tylko za jedną rzeczą, jak można od razu skompletować cały zestaw. Oczywiście cała ta logistyczna operacja wymaga godzin spędzonych przed lustrem sklepowym.
Czym przeważnie kończy się wizyta w sklepie z ciuchami?
Po pierwsze tym, że kobieta ma po przyjściu do domu mnóstwo toreb i pakunków, które jej ciężko wnieść do środka. Po drugie narzekaniami, że mogła jeszcze coś dokupić. Po trzecie tym, że nie ma siły na wypełnianie swoich domowych obowiązków, toteż musi solidnie wypocząć. I wreszcie tym, że jej portfel świeci pustkami, bo jak zwykle za dużo wydała.
Kiedy kobiety decydują się na wyjście do sklepu z ciuchami?
Po pierwsze, gdy czeka je ważna uroczystość rodzinna lub służbowe spotkanie. Jak zawsze nie mają z tej okazji, co na siebie założyć. Po drugie urodziny to dobry pretekst. W końcu mąż nie będzie się czepiał o kilka rzeczy więcej zakupionych w sklepie.
Po trzecie zawsze, gdy mają zły humor lub oznaki melancholii. Zakupy w sklepie działają na nie niczym profesjonalna sesja terapeutyczna. Przy czym powodują one, że w damskiej szafie robi się coraz mniej miejsca, a stan konta bankowego systematycznie spada.
